Notatki - dn. 21 VIII 1927

Wstęp do rozmyślania (do zaaprobowania przez Ojca)

Postawmy się w obecności Bożej...
W obecności Pana Jezusa ukrytego w Przenajświętszym Sakramencie.
W tym Przenajświętszym Sakramencie, w którym się mieszczą wszystkie tajemnice życia, męki i śmierci Pana Jezusa...
W Nim moc Boża i pełnia łask...
O, Panie Jezu! racz zstąpić do serca mego, abym poznała wolę Twoją przenajświętszą i pełniła ją we wszystkim. Naucz mnie, jak Ciebie czcić i wielbić podług woli Twojej...
Mój, Panie, bo słucha sługa Twój...
(Przed Komunią święta duchową akt żalu i skruchy).

Odkąd Zgromadzenie nasze istnieje, pragnieniem moim było zawsze, by rozmyślania sióstr odprawiane były z "Naśladowania Chrystusa Pana". Nie śmiałam jednak tego wprowadzać, bo nie czułam się kompetentną w tych sprawach, bym bardziej tego nie wprowadzałam, że w Ojcu nie czułam dość mocnego poparcia w tym względzie. Wszystkie książki używane do rozmyślań nie wydawały mi się odpowiednie. Rozmyślanie zaś ze Mszy świętej, które tak kocham, potrzebowałoby podobno jakiegoś przygotowania dla sióstr. Może z czasem i to dałoby się wprowadzić. Konieczność wprowadzenia dwóch rozmyślań dziennie (prawo kanoniczne i Konstytucje) zmusiła mnie do szukania rady, w nieobecności Ojca, u o. B. redemptorysty. Ta narada jednak utwierdziła mnie w przekonaniu, że przypadkowo brana książki do rozmyślań nie dają prawdziwej i mocnej pobożności. Że musi być jeden mocny, stały kierunek, jeden dla wszystkich w Zgromadzeniu, i że tylko wtedy jednolity będzie duch w Zgromadzeniu, chociaż każdą duszę Bóg specjalną drogą w tymże Zgromadzeniu prowadzi.

Utwierdziło mnie w przekonaniu, że "Naśladowanie Chrystusa Pana" może służyć do rozmyślania, cytowanie [jej] przez Tanquerey'a wśród książek używanych i zalecanych do rozmyślania, a także nauka o sposobie rozmyślania umieszczona we wstępie do "Naśladowania Chrystusa Pana". Modliłam się bardzo i prosiłam Pana Jezusa, by mi wskazał, co jest Jego wolą przenajświętszą. Zrozumiałam, że nie na próżno przez tradycję rodzinną i przez własne moje wychowanie jedynie oparte na tej książce Bóg tę drogę dla Zgromadzenia naszego mi wskazuje. Mówią, że potrzeba duszom zmiany książek do rozmyślania (o. B.). Nie mogę tego zrozumieć. Dla płytkich dusz, światowych, tak. Ale my takich nie chcemy. Ewangelia święta czy też "Naśladowanie Chrystusa Pana", im więcej się jej czyta, tym lepiej się jej rozumie, tym coraz nowsze i głębsze prawdy się w nich znajduje. I Ewangelia, i "Naśladowanie Chrystusa Pana" uczą prawdziwie żyć. I nie wiem, po co szukać innych książek, kiedy w nich wszystko się mieści. Wprowadziłam to rozmyślanie z "Naśladowania Chrystusa Pana", bo trzeba było coś decydować, a przy tym rozumiałam, że to jest wola Boża. Jednak Ojciec ostatecznie zdecyduje, a ja naturalnie upierać się przy moim zdaniu nie będę, to mogę się mylić, a przede wszystkim, w posłuszeństwie jest wola Boża.

Na ogól siostry zadowolone są z tych rozmyślań. Niektóre bardzo nawet szczęśliwe.

Źródło: Matka Elżbieta Czacka, Notatki, Laski 2015.