I. Tajemnice radosne z Matką Różą Czacką

I. Zwiastowanie Najświętszej Maryi Pannie

Jakże są piękne na górach nogi zwiastuna dobrej nowiny (po. Iz 52,7). Archanioł przynosi na ziemię ziarno Ewangelii. Poszukuje ziemi, która ją przyjmie i wyda owoc. Niewiele osób chciało ją uznać, co pokazują zamknięte drzwi Betlejem i krzyż Golgoty. Tą, która jako pierwsza przyjęła Ewangelię, była Maryja. Zaakceptowała to, co zaplanował wobec Niej Bóg, choć wiedziała, że to będzie trudne zadanie. Czuła się niegodna, jednak się cieszyła; zdecydowała się przyjąć to, czego zapragnął Bóg, mimo że zdawała sobie sprawę, z iloma cierpieniami i wyrzeczeniami może się to wiązać.

Matka Czacka zapisała w "Dyrektorium" cenne pouczenie: "Bóg żąda od nas wszystkich podwójnego wysiłku. Bóg żąda od nas, byśmy z Jego ręki przyjmowali zarówno braki, jak i hojne Jego dary. Biada tym, którzy od trudu się uchylają, a na braki narzekają. Ubóstwo mają na ustach, nawet ubóstwo ślubują, a niczego wyrzec się nie umieją".

Maryjo, naucz nas zawsze przyjmować w naszym życiu Jezusa i Jego wolę względem nas.


II. Nawiedzenie Świętej Elżbiety

Dobra nowina łączy ludzi, tworzy z nich wspólnotę. Słowo bijące pod sercem Maryi, chociaż jeszcze nie zrobiło żadnego kroku, już skutecznie działa. Dziecko porusza się w łonie Elżbiety, a ona sama rozumie, że jej życie nie powinno być skoncentrowane na być może niedalekiej już śmierci, lecz na życiu.

Matka Czacka podkreśliła w jednym z fragmentów "Dyrektorium": "Człowiek prawdziwie proty to jest ten, który w świetle wiary widzi siebie w stosunku swoim do Boga i w tymże świetle widzi wszystko, co go otacza. Tylko i tylko w tym świetle wszystko, co jest w człowieku, czym on jest i wszystko, co go otacza, nabiera prawdziwej wartości. Wtedy tylko to, co wobec Boga i wobec wieczności ma wartość, tylko to zasługuje na uwagę. Im człowiek bliżej Boga i rzeczy wiecznych, tym jest prostszy i dlatego w prostocie jest wielkość rzeczy Bożych (...). Człowiek prosty jest takim wobec ludzi, jakim jest wobec Boga (...). Człowiek prosty im więcej przez modlitwę i dobre uczynki zbliża się do Boga, tym bardziej staje się prosty".

Maryjo, naucz nas prostoty Twojego serca, aby zawsze widzieć wszystko w świetle wiary, aby nasze spojrzenie było zawsze skoncentrowane nie na śmierci, ale na życiu - i to życiu wiecznym.


III. Narodzenie Pana Jezusa 

Kiedy narodził się Jezus, przybyli do Niego Mędrcy, którzy ofiarowali Mu swe dary. A co my możemy Mu dać? "Korniłowicz wyjaśnił, co możemy ofiarować Jezusowi: złoto symbolizujące nasz umysł, serce i wolę, kadzidło - nasze modlitwy wznoszące się ku Bogu z wielką gorliwością serca i miłości, a mirrę - nasze cierpienia i umartwienia, ciężar pracy, własnych namiętności i braków, wszystko to możemy złożyć, podobnie jak mędrcy ze Wschodu u stóp Jezusa".

Jezu, przymnóż nam wiary pozwalającej przezwyciężyć wszelkie trudności i dodającej siły.


IV. Objawienie Pana Jezusa

Maryja zaniosła małego Jezusa do świątyni. Oddała Go Ojcu, do którego przecież i tak należał. Ale sumiennie wykonała obowiązek wynikający z wyznawanej przez nią wiary. Człowiek jest dla drugiej osoby najcenniejszym darem, którego nie można jednak wziąć w posiadanie. Mąż, żona, dzieci, rodzice - nie są moją własnością.

Matka Czacka w taki sposób pisała w "Dyrektorium" o sumienności: "Sumienność w wypełnianiu obowiązków powinien każdy człowiek w sobie wyrabiać. Od tej sumienności w wypełnianiu obowiązków zależy spokój i szczęście każdego człowieka, ale także spokój i szczęście każdej społeczności ludzi".

Maryjo, naucz nas codziennie przyjmować bliźnich jako Boży dar, a jednocześnie oddawać ich Bogu. Oddać, by ciągle na nowo przyjmować ich jako osoby. Oddać, by nie stali się w moich rękach tylko przedmiotami.


V. Odnalezienie Pana Jezusa

W jednej z modlitw Liturgii Godzin prosimy Boga za tych, "którzy poszukują prawdy, aby ją znaleźli, a znalazłszy, nigdy nie przestali jej szukać". Maryja i Józef szukali i znaleźli Jezusa, ale ile razy jeszcze będą Go poszukiwać i znajdywać? Jezus, nawet jeśli Go znajdziemy, jest już krok przed nami, już nas uprzedza w drodze do Galilei, a potem do domu Ojca.

Matka Czacka pisała o znajdowaniu prawdy i wynikającej z niej postawie życia sióstr z założonego przez nią zgromadzenia: "Prawda w stosunku do Boga, prawda w stosunku do siebie i prawda w stosunku z bliźnimi. Prawda we wszystkim, zawsze i wszędzie. Dlatego wszelki fałsz, obłuda, nieszczerość, wszelkie udawania czegoś, wszelkie nieprzyznanie się do winy, jeśli jest cechą charakteru lub zakorzenioną wadą, świadczy o tym, że takie osoby nie mogą i nie powinny być w zgromadzeniu, a nawet jako współpracownicy w Dziele".

Maryjo, naucz nas radości z każdego znalezienia Jezusa na drodze naszego życia i nieustawania w podążaniu za Nim podczas wypełniania powołania zgodnego ze stanem życia.


Źródło: Dorota Mazur OV, Matka Elżbieta Róża Czacka. Życie, duchowość, modlitwy, Wyd. ESPE, Kraków 2021.