Nie mówiło się z Matką o Bogu, o modlitwie, tylko razem się modliło. W czasie Mszy św. Antoni Marylski czytał głośno teksty Mszy św. Wieczorem odmawiał egzorcyzm. Nie słyszałam, by Matka mówiła o modlitwie. To był czas wielkiej powściągliwości w mówieniu o tej dziedzinie.
W rozmowie Matka nigdy nie mówiła ” j a “.