Modlitwę tego dnia ofiarujmy z prośbą o łaskę właściwej oceny wydarzeń oraz przyjmowania cierpienia w zaufaniu Bogu, że On ma w tym dla nas głębszy plan.
"[Jezus] przechodząc obok ujrzał pewnego człowieka, niewidomego od urodzenia. Uczniowie Jego zadali Mu pytanie: "Rabbi, kto zgrzeszył, że się urodził niewidomym - on czy jego rodzice?". Jezus odpowiedział: "Ani on nie zgrzeszył, ani rodzice jego, ale [stało się tak], aby się na nim objawiły sprawy Boże".
Hrabianka Róża Czacka, będąc wierna zamysłowi Bożej miłości ukrytemu w trudnym doświadczeniu życia bez wzroku, ukazuje, że jego brak nie jest przekleństwem, ale staje się łaską. Po dziesięciu latach przygotowań, udaje się do osób niewidomych i tracących wzrok, w szpitalach czy biednych dzielnicach Warszawy, oraz tworzy placówki edukacji i nauki zawodu. I wtedy okazuje się, że osoba znajdująca się na marginesie społeczeństwa może stać się użyteczna i bogatsza duchowo, jeśli jest zdolna zrozumieć i przyjąć swoją niepełnosprawność w zawierzeniu Bogu. Po latach, jako Matka Elżbieta pisała: [...] pragnęłam dać innym niewidomym szczęście Wiary, której zawdzięczam przyjęcie ślepoty z poddaniem się woli Bożej i chciałam podnieść ich z poniewierki ku użytecznemu życiu przez pracę, zgodnie z postulatami nowoczesnej tyflologii". Dzięki Róży zaczęto dostrzegać, że osoba niepełnosprawna nie jest mniej warta niż osoba fizycznie zdrowa i może pomóc tym, które uważają się za zdrowe - odkryć własne braki duchowe.
Modlimy się dziś słowami Matki Elżbiety:
"Boże mój, tylko trwać pragnę wobec Ciebie na miejscu, które mi przeznaczasz. Pragnę we wszystkim spełniać Twoją przenajświętszą wolę. Pragnę, by wszyscy moi i wszyscy ludzie na świecie jedynie Twoją wolę pełnili. Amen".
Za zgodą Kurii Metropolitalnej Warszawskiej z dnia 28.06.2021/Nr 2195/D/2021.